Lubawa

Sweet

"Jestem kobietą - ta jedna cecha znaczy więcej, niż jakakolwiek inna, wyznacza moje miejsce w społeczeństwie, stosunek ludzi do mnie, narzuca określoną rolę, kształtuje tożsamość". Tak myśli większość dziewczyn. Żyjemy w czasach, w których ciągle pokutuje stwierdzenie Freuda, że anatomia to przeznaczenie. Być może, ale czy nie dlatego, że takie znaczenie nadało jej społeczeństwo? Po co kobietom feminizn? Dlaczego walczą o swoje prawa i czy ta walka to same przegrane bitwy? Czy patriarchat dominuje w Polsce nadal?Jak pokazują badania przeprowadzone przez CBOS, aż 79 procent kobiet uważa, że problem dyskryminacji płci jest w naszym kraju bardzo ważny. A jednak Polkom z feministkami wciąż nie po drodze. Co za tym stoi?

ZuZa

nie każda kobieta jest feministką, nie każda uważa że jest dyskryminowana przez mężczyzn. ja tam nie mam takich problemów Very Happy

poydrawiam

motyl

feminizm, taaa..........ja tam wole gotowac obiadki dla Mojego Kochanego Lubego niz pracowac np. na budowie za meza. Kiedys bylo gorzej, niemoglyslmy brac udzialu w wyborach, obejmowac kierowniczych stanowisk a jeszcze wczesniej musialysmy przebierac sie za swoich braci zeby moc sie ksztalcic. teraz jest juz dobrze, a te statystyki moim zdaniem to bzdura. zreszta jesli kobiety chca robic wszystko to co maja robic faceci?? spelniac nasze łóżkowe zachcianki?? to moze od razu pozbadzmy sie mezczyzn i zainwestujmy w wibratory!! ja sie z tego wypisuje, chce byc NORMALNA kobieta(o ile to mozliwe na tym swiecie). Pozdrawiam, caluski :-*

hp22

Feminizm szybko się zmienia kiedy trzeba wnieść szafę na czwarte piętro. Pozdrawiam